Oświadczenie CIFD na Dzień Matki

W tym szczególnym dniu jakim jest nadchodzący Dzień Matki, dzieci wręczają swoim mamom pięknie przygotowane laurki, wyrażając tym samym wdzięczność i miłość, którymi je obdarzają. W Chinach niestety, dziesiątki tysięcy mam, które uprawiają tradycyjną medytację Falun Gong są brutalnie torturowane przez władze chińskie, zostawiając rozbite rodziny i osierocone dzieci.

Przedstawiamy państwu wzruszającą historię Pani Zhang Xue, która ujawniona została w styczniu 2011 roku. Prześladowania wobec Falun Gong, wyrządziły ogromną krzywdę w jej życiu, jak również w życiu jej rodziny, znajomych i krewnych. Oto ona. 

Prześladowanie Pani Zhang Xue i jej rodziny

(relacja przyjaciela i zarazem sąsiada rodziny)

Jestem przyjacielem pani Zhang Xue. Jej matka i ja byliśmy sąsiadami przez wiele lat. Nie praktykuję Falun Gong, ale doświadczyłem wielu niezwykłych zjawisk i wspaniałości praktyki Falun Gong, które przejawiały się w rodzinie pani Zhang. Byłem również świadkiem haniebnych zbrodni popełnianych przez policję i przerażającej postawy urzędników komunistycznej partii w wiosce Qiguan. Te wspomnienia zostały głęboko zapisane i pozostaną we mnie jeszcze przez długi czas. Nie mogę dłużej tego znieść. Jeżeli teraz ich nie ujawnię, będę czuć nieskończony żal wobec ludzi z wioski Qiguan. Wśród ludzi o podobnym wieku, znajomi mówią mi „starszy uczony”. Dlatego też chciałbym opowiedzieć wszystkim o prześladowaniu jakie doświadczyła rodzina pani Zhang Xue.


Ojciec pani Zhang cierpi w wyniku wymuszeń i zniewagi z rąk sekretarza KPCh

W kwietniu lub maju 2000 r., pani Zhang została dotkliwie pobita przez funkcjonariuszy policji za apelowanie w imieniu Falun Gong w Pekinie. Policjanci z komisariatu Fangxia wdarli się do domu pani Zhang i słownie znieważyli ojca pani Xue – Zhang Zhensheng’a, zmuszając go do zapłacenia 2000 juanów grzywny. Pan Zhensheng nie miał żadnych pieniędzy. Policja nie chciała opuścić ich domu i wtedy sam sekretarz wioski wyciągnął ojca pani Xue, z domu na ulicę i słownie oczernił go na oczach całej wioski.

Z powodu nacisków ze strony oddziału policji Fangxia, 65-letni Zhang Zhensheng próbował popełnić samobójstwo. Jego żona, Pan Cuiying, błagała go żeby tego nie robił ze względu na ich dzieci. Pan Cuiying później opowiedziała mi o tym zajściu.

Zhang Xue skazana na przymusową pracę

Dnia 29 stycznia 2001 r., zastępca sekretarza wioski Qiguan i funkcjonariusze z oddziału policyjnego Fenxia, wdali się do domu pani Xue próbując ją uprowadzić. Powiedzieli, że potrzebują pomocy pani Xue w policyjnej stołówce. Ich celem było wyłudzenie 2000 juanów, używając do tego pensji pani Xue, którą zarabiała pracując w tej stołówce. Pani Xue odmówiła. Funkcjonariusze zaczęli głośno przeklinać panią Xue, a jej dwie młodsze siostry krzyczały ze strachu. Jedna z sióstr Zhang Shenghua ma 17 lat, młodsza z nich tylko 14. Ta sytuacja była dla nich bardzo bolesna. Pan Cuiying mocno trzymała swoją córkę, lecz policja siłą wyrwała ją z objęć matki, przeciągając ją do policyjnej furgonetki.

Zhang Xue pracowała bardzo ciężko nie otrzymując przy tym ani grosza. Jej pensja była zabierana przez policję. Nie było możliwe by mogła zobaczyć się w domu z rodziną. Natomiast podczas wizyty rodziny, Pani Xue była w towarzystwie policji. Po tym jak minął czas odwiedzin, musiała wrócić z policją z powrotem.

W takich warunkach, Xue pracowała przez około trzy lub cztery miesiące, nie zarabiając ani grosza, dlatego też chciała znaleźć płatną pracę by móc wesprzeć edukację rodzeństwa i gospodarstwo domowe. Udało się jej uciec gdy jeden z policjantów był pijany. Nie jednak miała odwagi żeby wrócić by odwiedzić starzejącego się ojca i niepełnosprawną matkę, a także zobaczyć się z siostrami. Została skazana na bezdomność.

Śmierć ojca pani Xue

W grudniu 2002 r. Zhang Zhensheng udał się samotnie do miasta Laiwu z nadzieją odnalezienia córki. Bardzo za nią tęsknił. To był ciężar jego życia, tęsknota za córka i uczucie bezradności przerosły go. Odszedł 27 grudnia w małym pokoju w dzielnicy Chaoyang, mieście Laiwu. Był to drugi dzień jego podróży. Miał 66 lat. Nie widział swojej córki i nawet w momencie śmierci nie wiedział gdzie się znajdowała.

Krótko po jego śmierci, ciało ojca pani Xue zostało przetransportowane do ich rodzinnego domu. W tym momencie jego żona Pan Cuiying straciła przytomność a przeszywający krzyk ich córki, poruszył serca wielu ludzi. Drugiej córki nie było w tym czasie w domu. Pełniła rolę młodego pracownika w fabryce odzieży Yufeng w mieście Laiwu. Kiedy wróciła do domu, ta 14 letnia dziewczynka nie potrafiła głośno krzyczeć, lecz jej całe ciało drżało ze smutku i strachu.

Zaledwie kilka dni później, ponownie byli dręczeni przez policję.

Zatrzymanie starszej córki państwa Zhang

Dnia 8 kwietnia 2002 r. funkcjonariusze z oddziału policyjnego Fangxia, ponownie wdarli się do domu pani Xue, zmuszając jej siostrę Zhang Shenghua to wzięcia udziału w tak zwanym „treningu” (co w rzeczywistości okazało się sesją prania mózgu). Jej matce nie pozwolono nic powiedzieć. Funkcjonariusze siłą zamknęli ją w policyjnej furgonetce i wywieźli ją do tzw. ośrodka transformacji, gdzie również było przetrzymywanych około dziesięciu praktykujących Falun Gong. Shenghua była zmuszana do oglądania filmów wideo oczerniającego Falun Gong przez przeszło 8 godzin każdego dnia.

Zhang Shenghua została zwolniona w maju 2002 r. W tym czasie, rodzina utrzymywała się z pensji trzeciej i najmłodszej, 15 letniej córki. Starsza córka Zhang Shenghua była w ciężkim stanie fizycznym i cierpiała z powodu nieuleczalnych chorób, lecz wyzdrowiała po tym jak zaczęła praktykować Falun Gong.

Dobrze znałem przypadek choroby siostry pani Xue. Jej bolesny płacz wprawiał mnie w zakłopotanie. Była bardzo wychudzona i cały czas leżała na łóżku. Jej matka często skrycie płakała gdy pracowała w polu. Wtedy też byłem świadkiem niezwykłej poprawy zdrowia Shenghua. Po tym jak zaczęła ćwiczyć Falun Gong, jej stan fizyczny poprawiał się z dnia na dzień. W rezultacie mogła już wyjść z łóżka. Miesiąc później była wyzdrowiała całkowicie. Obecnie pracuje w innym mieście. Ona i jej siostra znajdowały się pośród najlepszych uczennic w swoich klasach, lecz obydwie odmówiły podpisania baneru przeciwko Falun Gong. Szkoła wysłała ich imiona do oddziału lokalnej policji i w rezultacie zostały zmuszone do opuszczenia szkoły. Będąc w tak młodym wieku, Zhang Shenghua i jej młodsza siostra Shenglian zostały zmuszone do podjęcia pracy.

Zhang Xue skazana na trzy lata w obozie pracy przymusowej

Lutego 2005 r. Zhang Xue podczas pracy w innym mieście została aresztowana przez policję. Oddział policji w mieście Laiwu wraz z Komisją Polityki i Prawa, nie posiadając żadnych dowodów, skazał panią Xue na trzy lata przymusowej pracy. Nikt także nie poinformował jej rodziny. To był naprawdę ciężki okres dla jej 60-letniej matki i dwóch młodszych sióstr. Pomagałem matce pani Xue, po tym jak widziałem że sama pracuje w polu wspomagając się kulami do chodzenia. Matka pani Xue jest niepełnosprawna, nie potrafi się wyprostować i cały czas jest pochylona w pozycji 45 stopni.

W sierpniu 2005 r. matka pani Zhang Xue wraz z najmłodszą siostrą udały się do Drugiego Obozu Przymusowej Pracy dla Kobiet w mieście Wangcun, by odwiedzić Xue. Policjantka w recepcji była bardzo nerwowa i krzycząc, oczerniała Falun Gong. Odmówiła im wizyty z Zhang Xue. Jej matka odpowiedziała: „Proszę, pozwólcie mi zobaczyć córkę. Chcę tylko wiedzieć czy wszystko jest z nią w porządku. To naprawdę nie było dla mnie łatwe, będąc osobą niepełnosprawną, dostać się tutaj. Wchodząc po schodach potrzebuję pomocy pokonując każdy stopień. Nie pytam o wiele, chciałabym tylko zobaczyć się z córką…”. Policjantka wyrzuciła ją za drzwi. W rozczarowaniu i smutku, musiały wrócić z powrotem, nie widząc się z Zhang Xue.

Ciężki los niepełnosprawnej matki

Po dziesięciu dniach tęsknoty za córką, matka Xue ponownie udała się do obozu pracy. Kiedy zobaczyła swoją córkę, niemal pękło jej serce. Jej córka była bardzo wychudzona i blada. Jej matka była silną kobietą więc nie chciała płakać na oczach swojej córki. Minęło pół godziny. Trzymając dłoń swojej córki, powiedziała do funkcjonariuszki: „Chce zabrać Zhang Xue do domu. Nie możecie jej dłużej przetrzymywać nie mając do tego żadnego powodu.” Policjantka zabrała Xue z powrotem wyrywając jej dłonie z rąk matki. Krzyk Zhang Xue boleśnie ugodził serce jej matki.

Dnia 2 października 2006 r. matka Xue podjęła kolejną próbę udania się do obozu by zobaczyć córkę. Strażnicy obozu nie chcieli z nią rozmawiać. Gdy tylko ją widzieli, zamykali drzwi. Jeden z dyrektorów obozu Zhong Ning, nie zważając na błagalne prośby kobiety, zablokował drzwi.

Zdrowie niepełnosprawnej matki pani Xue coraz bardziej się pogarszało, do tego stopnia że nie potrafiła wyjść z łóżka. Natomiast po tym jak zaczęła praktykować Falun Gong,  to nie tylko jest w stanie zaopiekować się sobą, lecz nawet uprawianiem warzyw w polu.

Wszyscy ludzie o dobrym sercu, proszę pomóżcie im!

Loading