Przerażające dziedzictwo byłego chińskiego dyktatora, Jiang Zemina

Nie żyje twórca masowych więzień, tortur i zabójstw w Chinach

Jaka jest spuścizna po człowieku, który zarządził ludobójstwo 70-100 milionów ludzi? Ze względu na ofiary i potomnych, którzy pewnego dnia spojrzą wstecz na tę tragiczną epokę i miejmy nadzieję, że wyciągną z niej wnioski, nie wolno nam być oszczędnymi w słowach. Musimy mieć jasność: Jiang Zemin należy do grona najgorszych tyranów w historii, do mętów ludzkości – spowodował niezmierzone cierpienie innych ludzi.

Dla setek milionów mieszkańców Chin Jiang pamiętany będzie głównie jako architekt najbardziej systematycznej, śmiercionośnej i trwającej od dziesięcioleci agresji wobec chińskich obywateli: prześladowań Falun Gong.

Wraz ze śmiercią Jianga jego ofiary i wielu Chińczyków mających poczucie sprawiedliwości odetchnie z ulgą. Chociaż jego poplecznicy mogą kontynuować okrucieństwa, przynajmniej Jiang nie będzie już mógł nikogo skrzywdzić. Na świecie będzie o jedną złą istotę mniej.

Paranoiczna wendeta Jianga

Falun Gong to tradycyjna duchowa i oparta na ćwiczeniach praktyka kultywacyjna w tradycji buddyjskiej. Po upublicznieniu praktyki w 1992 roku szybko zyskała w Chinach popularność. Przyciągnęła entuzjastów „qigong” i tych, których pociągała moralna filozofia oparta na cnotach Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości. Rzeczywiście Falun Gong cieszyło się znaczącym oficjalnym poparciem urzędników państwowych o otwartych umysłach, którzy postrzegali praktykę jako sposób na poprawę zdrowia publicznego i wartości moralnych.

Na początku 1999 roku Chińska Państwowa Komisja Sportu oszacowała liczbę wyznawców Falun Gong na 70 milionów ludzi, co przekraczało łączną liczbę członków Komunistycznej Partii Chin (KPCh). Państwowa telewizja podała, że praktykuje ponad 100 milionów ludzi.

Mimo że Falun Gong nie opowiada się za żadną ideologią, ani nie ma aspiracji politycznych, Jiang Zemin zaczął postrzegać Falun Gong jako zagrożenie dla KPCh ze względu na jego popularność, niezależność od państwa i tradycyjną filozofię duchową.

Toteż wiosną 1999 roku Jiang jednoosobowo nakazał „wykorzenienie” Falun Gong. 20 lipca 1999 roku zainicjował kampanię propagandową w stylu rewolucji kulturalnej, która polegała na paleniu książek, więzieniu wielkiej liczby osób i przymusowej „transformacji” praktykujących Falun Gong.

Jiang traktował kampanię osobiście, mając nieomal na tym punkcie obsesję.

Według raportu „Washington Post” z 9 listopada 1999 roku „to Jiang nakazał, aby Falun Gong zostało uznane za ‘sektę’, a następnie zażądał uchwalenia prawa zakazującego kultów”.

Posunięcie to, podobnie jak sama kampania, było samolubne. Zgodnie z tym samym artykułem w „Washington Post”: „Represje miały na celu zademonstrowanie i umocnienie siły chińskiego przywództwa… Źródła Komunistycznej Partii Chin podały, że Stały Komitet Biura Politycznego nie poparł jednogłośnie represji i że prezydent Jiang Zemin samodzielnie zadecydował, że Falun Gong musi zostać wyeliminowany”. Cytując urzędnika partyjnego, mówiono, że „jest to w istocie bardzo osobiste dla Jianga”.

W 2001 roku starszy analityk CNN, Willy Lam, napisał, że wyżsi urzędnicy skrytykowali represje Jianga jako jego sposób na „promowanie lojalności wobec siebie”.

Podobno w 2002 roku wydał rozkaz „strzelania, tak by zabić” do osób, które uprawiają Falun Gong po tym, jak w Changchun pięciu praktykujących podłączyło się do sygnału telewizyjnego, chcąc pokazać jak Falun Gong jest swobodnie praktykowane na całym świecie. Animowany dokument oparty na tym incydencie pt. „Wieczna Wiosna” (ang. „Eternal Spring”) został w tym roku wybrany jako kanadyjski kandydat do Oscara dla najlepszego międzynarodowego filmu pełnometrażowego 2023.

Zdziesiątkowanie milionów istnień ludzkich

Konsekwencje brzemiennej w skutki decyzji Jianga z 1999 roku były druzgocące. Miliony niewinnych praktykujących Falun Gong zostało uprowadzonych z domów lub z ulicy, a następnie nielegalnie osadzonych w więzieniach i gułagach, niektórzy na ponad dekadę.

Pod przywództwem Jianga, KPCh usankcjonowała systematyczne stosowanie przemocy i tortur wobec wyznawców Falun Gong w celu zmuszenia ich do wyrzeczenia się praktyki Falun Gong. Zgodnie z artykułem „Washington Post” z 2001 roku, „rząd [chiński] po raz pierwszy w tym roku usankcjonował systematyczne stosowanie przemocy wobec grupy [Falun Gong], ustanowił sieć ośrodków prania mózgu i podjął skrupulatne działania mające na celu wyeliminowanie wyznawców [Falun Gong], dzielnicę po dzielnicy i miejsce pracy po miejscu pracy”. Elektryczne pałki, seksualne wykorzystywanie i zastrzyki z lekami psychotropowymi stały się rutyną, pozostawiając niezliczoną liczbę ludzi trwale okaleczonych, niepełnosprawnych lub oszalałych.

W 2006 roku specjalny sprawozdawca ONZ ds. tortur Manfred Nowak poinformował, że w 66% wszystkich słyszanych przypadków tortur w chińskich obozach ofiarami przetrzymywania to byli praktykujący Falun Gong. W raporcie „New York Times” z 2013 roku na temat Obozu Pracy Masanjia czytamy: „Wszyscy przyznali, że najgorsze znęcanie się wymierzone było w członków Falun Gong, którzy odmówili wyrzeczenia się swojej wiary”.

W raporcie Freedom House z 2017 roku stwierdza się, że „Praktykujący Falun Gong w całych Chinach są przedmiotem szeroko zakrojonej inwigilacji, arbitralnych zatrzymań, więzienia i tortur, są także narażeni na wysokie ryzyko pozasądowych egzekucji”. Organizacja niezależnie zweryfikowała 933 przypadki wyznawców Falun Gong skazanych w okresie od stycznia 2013 roku do czerwca 2016 roku na kary więzienia do 12 lat.

Tortury i nadużycia stosowane przez chińskie siły bezpieczeństwa doprowadziły do ponad 4800 potwierdzonych zgonów praktykujących Falun Gong, chociaż uważa się, że prawdziwa liczba jest znacznie wyższa ze względu na ryzyko i trudności związane z potwierdzeniem tych przypadków i przesłaniem informacji na ich temat za granicę.

Najgorszą jednak zbrodnią Jianga jest usankcjonowane przez państwo masowe zabijanie praktykujących Falun Gong tak, aby ich zdrowe narządy mogły zostać pobrane i sprzedane w celu przeprowadzenia transplantacji. Według raportu agencji Reuters z 2019 roku, Hamid Sabi, radca prawny Trybunału ds. Chin zeznał przed Radą ds. Praw Człowieka ONZ, że grabież organów miała miejsce „od lat na znaczną skalę w całych Chinach … i trwa do dziś”. Powiedział, że grabież organów pochłonęła „setki tysięcy ofiar”, głównie praktykujących Falun Gong. W oświadczeniu z 2021 roku eksperci ONZ uznali zarzuty za wiarygodne i byli nimi bardzo zaniepokojeni.

Zgodnie z poniższym filmem opublikowanym przez End Transplant Abuse in China (ETAC), były minister zdrowia Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, Bai Shuzhong, podczas jednej z rozmów telefonicznych, w trakcie której prowadzono badania sądowe, stwierdził, że Jiang Zemin bezpośrednio nakazał zabijanie praktykujących Falun Gong w celu pozyskiwania ich organów.

Długoterminowe implikacje

Kiedy Jiang i przywódcy KPCh zajęli się prowadzeniem kampanii przeciwko Falun Gong, rozwinęli i udoskonalili szereg mechanizmów represyjnych. Od 1999 roku KPCh rozbudowała sieć aresztów i czarnych więzień, nagradzała oprawców awansami i premiami oraz stworzyła pozasądowe siły bezpieczeństwa zwane Biurem 610, które wobec Falun Gong działały jak Gestapo. Udoskonaliła swoje umiejętności w zakresie dezinformacji i propagandy, objęła jeszcze ściślejszą kontrolę nad sądownictwem i stworzyła najbardziej ekspansywny system cenzury i nadzoru internetu na świecie. Choć pierwotnie zaprojektowane do atakowania Falun Gong, narzędzia te są obecnie wykorzystywane przeciwko Ujgurom i innym obywatelom Chin.

W odpowiedzi na rolę Jianga w organizowaniu próby wykorzenienia Falun Gong, stał się on celem dziesiątek międzynarodowych procesów sądowych i ponad 200 000 pozwów prawnych złożonych przez ofiary w Chinach.

Śmierć Jianga Zemina nie przywróci do życia niezliczonych setek tysięcy praktykujących Falun Gong, którzy z powodu jego działań zginęli w ciągu ostatnich 23 lat. Nie naprawi też milionów rodzin, które zostały rozbite. Nie może to również umniejszyć zaciekłości z jaką praktykujący Falun Gong w całych Chinach są nadal więzieni i torturowani.

Dla ludzi, którzy na całym świecie praktykują Falun Gong przynosi to jednak pewną nadzieję, że w Chinach pojawia się szansa, by Chińczycy poszli za głosem sumienia i powstrzymali ten proceder zabijania.

Levi Browde, Dyrektor Wykonawczy Falun Dafa Information Center

Artykuł ten został również opublikowany w The Epoch Times 30 listopada 2022 roku.

Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie faluninfo.net dnia 30.11.2022 r. Link do artykułu: https://faluninfo.net/the-horrific-legacy-of-former-chinese-leader-jiang-zemin/

Loading